„Supernatural” w polskich realiach, czyli zgrana paczka przyjaciół na tropie tajemniczych i niebezpiecznych istot z rodzimych legend.

„Jeśli czegoś nauczyła nas wakacyjna walka z demonem ze stawu, to przede wszystkim tego, że szukanie informacji na temat wstydliwych tajemnic małego miasteczka nie powinno zaczynać się od biblioteki czy internetu, tylko od ludzi. (…) Małe miasteczka tak działają. Babcie stają się przekaźnikami wiedzy, historycznym odpowiednikiem fejsa, z tą różnicą, że feedu nie da się scrollować. Trzeba bardzo delikatnie wydobywać z nich informacje”.

Kontynuacja „Czarnego Stawu” jest mroczniejsza, bardziej złożona i jeszcze lepsza od części pierwszej. Tym razem czwórka przyjaciół stanie oko w oko z duchami, demonami, wiedźmami oraz mieszkańcami miasteczka, zachowującymi się jak bezwolne zombie. Robert Ziębiński potrafi opowiadać i potrafi też solidnie przestraszyć – takich książek dla młodzieży brakowało mi w polskiej literaturze.

„Andrzej odruchowo odwrócił się za siebie. Miał nadzieję zobaczyć zamknięte brązowe drzwi. To, co zobaczył, sprawiło, że zamarł. W jednej sekundzie zrozumiał, że nigdy nie wyjdzie z tego domu. Ani on, ani jego brat. Nigdy.

– Nie wolno się odwracać… – wyszeptał stwór, który stał za jego plecami. – Nigdy nie wolno się odwracać – dodał uwodzicielskim głosem Wi.

A potem chwycił chłopca za głowę i wyrwał ją z szyi, jakby była zabawką”.

W czasie wakacji Kamil, Akira, Niedźwiedź i Długi uwolnili miasteczko od mieszkającego w stawie koło lasu i prześladującego je od lat demona. Lato dobiegło końca i przyszedł czas na pierwszy dzień Kamila w nowej szkole. Rozpoczęcie roku szkolnego okazało się bardzo nietypowe, ponieważ Niedźwiedź odkrył, że szafki w szkolnej szatni zostały zdemolowane przez… ducha. Podczas odtwarzania nagrania ze szkolnej kamery bohaterowie zauważają, że szalejąca w szkole zjawa w pewnym momencie patrzy prosto na nich („Ja się boję włączyć komputer!”). Wkrótce duch zaczyna ich atakować. Na szczęście po sześciu latach nieobecności w domu babci Kamila pojawia się jej ukochany kot Pan Pulman, przed którym zjawa wyraźnie czuje respekt. Prawie dwudziestoletni sierściuch ma swoje tajemnice i zna ścieżki prowadzące do bezpiecznych miejsc. Czy jednak pomoc starego, umierającego kota wystarczy, by pokonać demona, który potrafi kontrolować ludzi?

„Wiła” to doskonała powieść grozy dla młodszych czytelników. Choć cykl Ziębińskiego o Czarnym Stawie porównywany jest do serialu „Stranger Things”, mnie bardziej skojarzył się z innym, równie popularnym serialem o zjawiskach nadprzyrodzonych, mianowicie z „Supernatural” („Nie z tego świata”), w którym dwaj bracia polują na duchy i stwory z legend. Jeśli lubicie takie klimaty, zawitajcie do Czarnego Stawu, gdzie aż roi się od nadzwyczajnych zjawisk i dziwnych istot.