Trzecia część przygód rezolutnej miłośniczki książek i technicznego geniusza, z akcją rozgrywającą się w przepięknych plenerach oraz w efektownych wnętrzach wiekowego hotelu.
Pierwszy tom młodzieżowej serii Kate Milford oczarował mnie pięknym stylem i magicznym klimatem. Drugi – choć wydawało się to niemożliwe – jest jeszcze lepszy.
Boginy, czarownice, magowie, demony, wodne stwory i inne pokraki, czyli galeria potworów pojawiających się w znakomitej serii „Kroniki Wardstone” Josepha Delaney`a.
Homunkulus, golem, haitańskie zombies, egipskie mumie, potwór Frankensteina, Niewidzialny Człowiek, Mr Hyde i inni.
„Okrutny książę Popiel, jego jadowita żona, myszy i Mysia Wieża… Każdy zna tę baśń od kołyski. Zdziwi was zapewne, że moja opowieść będzie całkiem inna niż zasłyszane w dzieciństwie bajania piastunek”.
Świat i życie widziane oczami domorosłego filozofa z sierocińca. Kapitalna, komiczno – gorzka opowieść.
„- Dobrze! Pod wodę z nim! Utop dziadygę! – To utopiec. Nie da się go utopić”.
„Ahahahahaha! Ahahahaha! Ahahaha! STRZEŻCIE SIĘ!!!!! Z wyrazami szacunku Upiór Opery”.
Urzekła mnie ta historia. Naomi Novik stworzyła oryginalną, zapadającą w pamięć baśń i opowiedziała ją pięknie.
Piękna, przejmująca historia o dziewiętnastowiecznych kominiarczykach. Kolejna (po „Nocnym ogrodniku”) książka Jonathana Auxiera, która mnie zachwyciła. Warto zapamiętać to nazwisko.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑