PRZYGODY W ŚWIECIE KSIĄŻEK

Tag horror

Żyjesz? Zadzwoń.

„Umarliśmy, by planeta mogła żyć”.

Czternaście mrocznych opowieści

„Opowiadania to nadal akordowa praca na zamówienie, odpowiednik niepowtarzalnych przedmiotów, które można kupić u rzemieślnika. Jeśli zechcesz być cierpliwy i zaczekasz, rzecz zostanie wykonana ręcznie w warsztacie na zapleczu”. Stephen King

Jak sprzedać nawiedzony dom?

Najlepiej szybko – odpowiadam bez zastanowienia. I, oczywiście, nie mam racji.

Tajemne rysunki

Zaskakujące zwroty akcji, przystępna, pierwszoosobowa narracja i świetny koncept z dziecięcymi rysunkami wypełniającymi książkę. Wciągająca historia z dreszczykiem na jeden relaksujący wieczór.

Bah humbug, wesołych świąt, (piiip)!

Skusiła mnie okładka. I chyba jedynie okładka mnie nie rozczarowała.

W Strachocinach strachy straszą

„Strachociny” to seria historii z dreszczykiem dla młodszych czytelników. W każdym tomie bohaterom przydarza się coś niesamowitego, a książki można czytać niezależnie od siebie. Czy warto? Sprawdzam.

Tajemnica Lost Lake

„Najwcześniejsze wspomnienie Fiony Crane to wielogodzinne oczekiwanie na mrozie. A wszystko przez siostrę”.

Mowa umarłych

„Wampiry w literaturze. Wielka mi rzecz, powiecie. Czytaliśmy „Draculę”. I Anne Rice. No i świetnie. Każdy zasługuje na to, aby porządnie najeść się strachu”. (Thomas C. Foster „Czytaj jak profesor”)

Nekroskop, czyli wampiry według Lumleya

„Jest rzeczą niewątpliwą, że wyobrażenia wampira – rozumiane zarówno w kategoriach motywu, jak i archetypu czy metafory – należą do jednych z najbardziej żywotnych i oddziałujących na odbiorcę elementów kultury”. (Michał Wolski „Wrażliwi krwiopijcy”)

Dziedzictwo Usherów

„Usherowie mają wszystko. Wszystko. Lecz ich dusze są martwe”.

Najlepszy przyjaciel człowieka

Dean Koontz musi bardzo kochać psy. O obdarzonym ludzką inteligencją i posługującym się telepatią golden retrieverze pisał już w powieści „Opiekunowie”. Tym razem pies wabi się Kipp.

Inwazja pożeraczy mózgów

Każdą stronę przeczytałam dwukrotnie: najpierw źle, a potem tak jak trzeba, czyli od prawej do lewej. Pierwsze zetknięcie z mangą uświadomiło mi, jak wielka jest siła naszych przyzwyczajeń.

« Starsze wpisy

© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress

Twórca motywu Anders NorenDo góry ↑