„Dotarłem postrzeganiem poza granice nieskończoności i przyciągnąłem demony z gwiazd…” Wyświetlenia wpisu: 117
Miejsce niepokojące i straszne, ale także – dzięki akwarelowym rysunkom Tylera Crooka – niezwykle urokliwe. Z przyjemnością odwiedziłam je ponownie. Wyświetlenia wpisu: 135
Znakomita. Jedna z najlepszych opowieści grozy, jakie miałam przyjemność przeczytać – jeśli nie najlepsza. Wyświetlenia wpisu: 214
Kolejna seria, która przypadła mi do gustu, głównie za sprawą sugestywnych, nastrojowych akwarel, doskonale oddających specyficzny klimat amerykańskiej prowincji z ubiegłego wieku. Wyświetlenia wpisu: 193
Przychodzi Scott Carey do doktora: – Panie doktorze, mam problem z ubraniami… Wyświetlenia wpisu: 183
„… ten ląd, gdzie zawsze ma się ku zimie. Kraina, gdzie na wzgórzach zasiadają chmury, a w dolinach płyną mgły. Gdzie południe trwa chwilkę, zmierzchy i wieczory ciągną się niepomiernie, a północ ani myśli się skończyć”. Wyświetlenia wpisu: 231
Porzućcie swoje komórki, wy, którzy będziecie to czytać… Wyświetlenia wpisu: 454
„Doktor Sen” to kontynuacja klaustrofobicznego „Lśnienia”. Jest odpowiedzią na często zadawane autorowi pytanie, co się stało z tym szczególnym dzieciakiem z hotelu „Panorama”. Wyświetlenia wpisu: 295
Dom na Wzgórzu, stworzony przez Shirley Jackson, to jedno z najsłynniejszych literackich nawiedzonych miejsc. Obowiązkowy punkt czytelniczej wycieczki. Wyświetlenia wpisu: 277
„Lśnienie” to powieść rozsławiona przez ekranizację Stanleya Kubricka. Mam z tą ekranizacją kłopot: nazywa się Shelley Duvall. Przez cały film wpatrywałam się w nią jak zahipnotyzowana, czekając, aż z jej wiecznie otwartych ust zacznie kapać ślina. Wyświetlenia wpisu: 229
© 2019 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Autor motywu Anders Noren — Do góry ↑