Komiks, który rozbawi największego ponuraka. Bierzcie w ciemno.

Straszliwy olbrzym Pożeracz Stópek co noc napadał na miasteczko Mont Petit Pierre, terroryzując ludność i, oczywiście, pożerając stópki – najchętniej dziecięce. Ten niecny proceder trwałby i trwał, gdyby nie dzielny markiz, który z pomocą swoich ludzi przepędził potwora na najwyższą górę, a miasto otoczył murem…

„- No? W jaki sposób markiz pokonał olbrzyma? Spalił go na stosie?

– Nie.

– Dźgnął w serce?

– Nie.

– Udusił?

– Nie.

– Otruł?

– Nie!

– Chwila, już wiem… Opowiedział mu beznadziejną bajkę i zanudził go na śmierć!

– …

– Tak było? No, dawaj te krwawe szczegóły!”

Właśnie poznaliście Claudette – małą, krwiożerczą dziewczynkę, która ma w życiu tylko jeden cel: chce walczyć z potworami. Jej obsesja daje się we znaki wszystkim mieszkańcom miasteczka: Claudette to mała tykająca bomba, powodująca chaos i zniszczenie wszędzie tam, gdzie się pojawi. Zwykle towarzyszy jej pies Śmiałek oraz odór śmierdzących stóp, który stanowi jej najbardziej niebezpieczną broń. Claudette wyraźnie wdała się w swojego ojca, osławionego kowala smokobójcę (obecnie bez ręki i nóg). Do ojca zupełnie niepodobny jest natomiast jej młodszy brat Gaston, tchórzliwy dzieciak, który każdą edycję „MasterChef Junior” wygrałby w przedbiegach:

„- Co na obiad?

– Paillard z wieprzowiny z pieczonym kalafiorem i pikantnym sosem mango oraz sałatką orzechową. Poszedłem na łatwiznę”.

Claudette tak bardzo pragnie pokonać olbrzyma, że okłamuje brata i swą najlepszą przyjaciółkę Marie (kandydatkę na księżniczkę), by przekonać ich do udziału w nielegalnej wyprawie za mur („Jak już zabijemy olbrzyma i zostanę księżniczką, to zaraz wydam rozkaz przemalowania tego muru… na niebiesko ze złotym szlaczkiem”). Tak rozpoczyna się przygoda, podczas której młodzi bohaterowie zmierzą się z czyhającymi za murem niebezpieczeństwami oraz z własnymi lękami i pragnieniami.

Rafael Rosado i Jorge Aguirre stworzyli oryginalny i bardzo zabawny komiks fantasy dla młodszych czytelników. Niszczycielska Claudette przypomina mi inną niesztampową bohaterkę, żądną zemsty Gertrude z „Nienawidzę Baśniowa” Younga. Obie dziewczynki łączy wojowniczość oraz skłonność do demolki. O ile jednak Gertrude systematycznie rozwala Baśniowo w akcie buntu i zemsty, o tyle dla Claudette walka z potworami jest wymarzonym sposobem na życie – to urodzona wojowniczka, mały Conan Barbarzyńca w spódnicy, a przy tym nadpobudliwy narwaniec i prawdziwe utrapienie dorosłych.

„- Dlaczego powiedział mu pan, że nie musimy się obawiać olbrzyma? Skłamał pan.

– Uch… Cóż… to dla jego dobra. Nie chcę, żeby wszczął panikę. Czasem trzeba skłamać w imię sprawy.

– Co? Hmm… Ej… Jak pan został markizem? Zagłosowaliśmy na pana czy jak?”

„Strzeżcie się, olbrzymy!” to pierwsza część serii o przygodach Claudette, małej, narwanej i pyskatej wojowniczki. Jeśli szukacie historii pełnej awantur i śmiechu, ten komiks z pewnością was nie zawiedzie. Z bohaterką taką jak Claudette nie można się nudzić.