„Na początku moje pomysły obracały się wokół węży spadających na ludzi. Sami wiecie, że to cholernie przerażające”.
Tyler Crook
Im dalej w las, tym więcej drzew. W trzecim tomie „Hrabstwa Harrow” historia pięknie się rozwija: Cullen Bunn wprowadza nowe wątki, związane z postaciami drugoplanowymi.
![](https://zapiskinamarginesie.pl/wp-content/uploads/2019/02/untitled-1200x900.jpg)
Tym razem Emmie poświęcona została tylko jedna historia, w dodatku narysowana nie przez Tylera Crooka, lecz przez Hannah Christenson, co przyjęłam bez entuzjazmu. Młoda wiedźma udaje się do Creech`s Crossing, by sprawdzić plotki o nawiedzonym domu. Wpada prosto w pułapkę, zastawioną przez wroga, z którym zmierzyła się już w części drugiej: wszystko wskazuje na to, że Kammi nie pozwoli o sobie zapomnieć.
![](https://zapiskinamarginesie.pl/wp-content/uploads/2019/02/haha03-1200x900.jpg)
![](https://zapiskinamarginesie.pl/wp-content/uploads/2019/02/haha3-1200x900.jpg)
Bardzo ciekawy jest wątek Bernice, być może nawet najlepszy w trzeciej części. Przyjaciółka Emmy konfrontuje się z mieszkającą w głębi lasu starą panią Lovey, która jest postrachem całej okolicy. Rozmowa ze staruszką rzuci nowe światło na historię wiedźmy z Harrow. Bernice podejmie decyzję, pozwalającą jej wyjść z cienia Emmy, za której spódnicą do tej pory się chowała. Dziewczyna pokaże, że ma charakter, a jej postać nabierze znaczenia.
![](https://zapiskinamarginesie.pl/wp-content/uploads/2019/02/1-1200x900.jpg)
![](https://zapiskinamarginesie.pl/wp-content/uploads/2019/02/2-1200x900.jpg)
Również niepokojący wątek Bezskórego Chłopca doczekał się w trzeciej części rozwinięcia, a to za sprawą tajemniczego przybysza, zajadającego się wieprzowymi raciczkami („Nie są tak pyszne jak mięso dwunożnych świń”). Umiejętnie manipuluje on chłopcem, wystawiając na próbę jego lojalność wobec Emmy.
![](https://zapiskinamarginesie.pl/wp-content/uploads/2019/02/hharo-1200x900.jpg)
Scenarzysta Cullen Bunn udowadnia, że hrabstwo Harrow ma nam jeszcze wiele do zaoferowania. Gdy już jesteśmy niemal pewni, że wiemy, dokąd zmierza ta opowieść, Bunn wyciąga kolejnego królika z kapelusza, czerpiąc garściami z folkloru amerykańskiego Południa i zaskakując czytelników nowymi pomysłami.
![](https://zapiskinamarginesie.pl/wp-content/uploads/2019/02/hhar3-1200x900.jpg)
Nie byłoby sukcesu „Hrabstwa Harrow” bez klimatycznych, akwarelowych rysunków Tylera Crooka, idealnie odtwarzających atmosferę amerykańskiej prowincji. W obszernym szkicowniku, dołączonym do trzeciego tomu, Crook uświadamia nam, jaką orką na ugorze bywa praca rysownika („Kilka dni temu rzuciłem okiem na prawą stronę kadru i zdałem sobie sprawę, że żyłki na liściach powinny biec w drugą stronę. Gdyby ktoś mnie szukał, będę płakał pod biurkiem”). Rozumiem, że stosowana przez niego metoda jest bardzo czasochłonna, a zeszyty muszą ukazywać się co miesiąc, mimo to nadal z uporem twierdzę, ze nikt inny nie jest w stanie go zastąpić. Tylko na ilustracjach Tylera Crooka hrabstwo Harrow żyje naprawdę.
![](https://zapiskinamarginesie.pl/wp-content/uploads/2019/02/imageedit_5_8358039483.jpg)
Czasami bywa tak, że zupełnie przypadkowo wpada nam w ręce komiks, który okazuje się prawdziwą czytelniczą perełką. Tak właśnie zaczęła się moja przygoda z „Hrabstwem Harrow”. Po lekturze trzeciego tomu jestem już zdeklarowaną zwolenniczką serii, fankomaniaczką sarkającą na obce wtręty, samozwańczym obrońcą integralności scenariusza i ilustracji. Myślę, że ten emocjonalny stosunek do komiksu Bunna i Crooka jest dla niego najlepszą reklamą. Dajcie się uwieść tej historii.
Dodaj komentarz