Polska wariacja na temat pseudozombie i postapokalipsy. Skrzyżowanie „Metra” Glukhovsky`ego, „World War Z” Brooksa i „Władcy much” Goldinga. Ciekawa, wciągająca, warta przeczytania.
Amphibium zamieszkuje lud tak prosty, że potrzebuje całego panteonu bogów, by jakoś dać sobie radę i utrzymać z daleka niebezpieczeństwa, takie choćby jak atak Inteligentnych Naleśników, najeźdźców z kosmosu.
Lilly Caul. Szczupła, młoda, włosy upięte w kucyk, piegi na nosie, przyduża bluza z napisem „Georgia Tech”, podarte jeansy, stara biżuteria. Kłębek nerwów. Kompulsywnie obgryza paznokcie. Witaj w nowym świecie, Lilly Caul. Zobaczymy, jak sobie w nim poradzisz.
Komiks odniósł spektakularny sukces. Serial przyciągnął przed ekrany telewizorów miliony widzów. W czasach dominującej kultury obrazkowej wzbogacanie uniwersum o serię powieści, tego podobno umierającego gatunku, mogło okazać się strzałem w stopę. Tak się, na szczęście, nie stało.
Psy obronne mają szczególne predyspozycje do ochrony właściciela przed napastnikiem. Taki amstaf na przykład – budzi respekt już samym swoim wyglądem.
Horror dla młodzieży napisany przez Grahama Mastertona. Opowiada o nauczycielu, który walczy z kapłanem voodoo, próbując ochronić swoją klasę. Ostatecznie to uczniowie ratują nauczyciela. Morał dla pedagoga: z klasą ci się upiecze.
Tempo rozprzestrzeniania się zarazy jest naprawdę przerażające: ledwo dotarły pogłoski o jakimś wirusie szalejącym w Chinach, a już hordy żądnych mięcha zombie pukają do drzwi mieszkańców Ameryki.
Marsze żywych trupów (zombie walks) to spontaniczne pochody fanów krwawych horrorów. Pojawiły się kilkanaście lat temu za Atlantykiem, a dziś są obecne na całym świecie.
Żywe trupy robią „Guu”, “Gaa” i „Raa! Ruuooaa!”. A ludzie na to najczęściej: „Uuch! Uuch! Uuch!”. Czasami słychać też niepokojący „szelest – szelest”… . To nadchodzą zombiaki. Jesteście przygotowani?
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑