Tę historię musicie poznać koniecznie.
„A przede wszystkim – pamiętajcie! – nigdy nie pukajcie do drzwi zbyt długo! Bo nawet jeśli okaże się, że nie ma za nimi nikogo, to jednak ktoś może wam otworzyć. A wtedy to, co za tymi drzwiami znajdziecie, na pewno zwykłe nie będzie i może wcale nie przypaść wam do gustu”.
To miały być wspaniałe wakacje w domku nad jeziorem – Łukasz i jego mama nigdy jednak tam nie dotarli. W wyniku wypadku samochodowego mama chłopca na bardzo, bardzo długo zapadła w śpiączkę. Początkowo Łukaszem opiekowała się sąsiadka, biedna emerytka, żyjąca na skraju ubóstwa („Cebulka bardzo się martwiła tym wszystkim, bo jest na emeryturze i nie ma nawet tyle pieniędzy, żeby wystarczyło dla niej samej – pewnie dlatego je tyle gotowanej kapusty, bo kapusta jest strasznie tania”). Nieoczekiwanie, gdy chłopiec pogodził się już z faktem, że trafi do Domu Dziecka, w domu sąsiadki pojawia się Agata Borska, siostra jego matki, o której istnieniu nie miał pojęcia. W ten sposób Łukasz trafia do ubożejącego rodzinnego pensjonatu w nadmorskim miasteczku, gdzie rozpoczyna się jego mrożąca krew w żyłach przygoda…
„Nazywam się Łukasz Borski, mam dwanaście lat. Urodziłem się w Warszawie, a teraz mieszkam w Brzegu – niewielkiej miejscowości nad morzem, blisko Kamienia. Mam jednak nadzieję, że nie potrwa to już długo i albo wrócę do mojego warszawskiego domu, albo nic już nie będzie miało znaczenia. Wszystko zależy od tego, czy uda nam się znaleźć sposób na Krwawca zaczajonego w jego srebrnym świecie za niebieskimi drzwiami pokoju nr 18 na pierwszym piętrze pensjonatu Wysoki Klif przy ulicy Piaskowej 3 w Brzegu i uwolnić ciotkę Agatę. A nawet nie tyle nam – choć Pchełka, Monika i Zgryz mi pomagają – ile mnie samemu. Bo to ja umożliwiłem Krwawcowi przedostanie się do naszego świata i to przede wszystkim ja muszę się z nim zmierzyć. A czasu zostało już bardzo mało…”
„Za niebieskimi drzwiami” Marcina Szczygielskiego to kapitalna fantastyczna opowieść z elementami grozy i ze wstrząsającym, zaskakującym zakończeniem. Książka opowiada niesamowitą historię, będącą popisem wyobraźni i fantazji, a jednocześnie porusza bolesny temat, oswajając młodego czytelnika z trudną emocjonalnie sytuacją. Śledząc historię Łukasza, dwunastolatka, któremu zawalił się świat, rozwijamy w sobie empatię i współczucie: rozumiemy jego tęsknotę za mamą, samotność i zagubienie, brak poczucia bezpieczeństwa oraz nadzieję na powrót do życia sprzed wypadku. Na przykładzie Łukasza Marcin Szczygielski pokazuje, że mamy prawo do buntu i negatywnych emocji, ale musimy się liczyć z konsekwencjami naszych działań i wziąć za nie odpowiedzialność. Podczas lektury przeżywamy nieprawdopodobne przygody i uczymy się, że dzięki mądrze pojętej odwadze oraz wsparciu lojalnych przyjaciół możemy pokonywać trudności. Książka Marcina Szczygielskiego nie bez powodu została obsypana nagrodami i znalazła się na dwóch prestiżowych listach: Liście Honorowej IBBY oraz Liście Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej. Wyłączcie komputery i zawitajcie do nadmorskiego miasteczka, gdzie w starym pensjonacie za niebieskimi drzwiami pokoju nr 18 czeka na was niezapomniana przygoda.
Dodaj komentarz