Klasyczna baśń braci Grimm w nowej, mrocznej wersji. Poznajcie nadmorski świat Ludzi Soli.
„Gdy w domostwie następował zgon, nosiło się czarną wstążkę, by nie iść w ślady zmarłego. A że nas prześladował prawdziwy pech, to służący zaczęli obwiązywać czarnymi wstążeczkami szyje kotów, koni i kurczaków”.
W nadmorskiej posiadłości Highmoor, położonej na Wyspach Salann, mieszka dwanaście sióstr – i wszystkie są przeklęte. Nasza opowieść rozpoczyna się od pogrzebu Eulalie, najpiękniejszej z sióstr. Zginęła, roztrzaskując się o skały. Nie jest to pierwsza śmierć w tej rodzinie. Matka umarła w czasie ostatniego porodu, a teraz kostucha zbiera żniwo wśród jej córek. Avę zabrała zaraza w osiemnastym roku życia, ciało Octavii znaleziono rok później u stóp drabiny bibliotecznej, a Elizabeth utopiła się w wannie. Pozostałe córki – Camille, nasza narratorka Annaleigh, trojaczki Rosalie, Ligea i Lenore oraz nazywane trzema Gracjami Honor, Mercy i Verity – żyją w niekończącej się żałobie po zmarłych, naznaczone piętnem klątwy.
„Kiedyś było nas dwanaście – dwanaście Thaumasówien. A teraz stałyśmy w szeregu, moje siedem sióstr i ja, i nie mogłam przestać się zastanawiać, czy w tych ponurych podejrzeniach nie ma trochę prawdy. Czy w jakiś sposób rozzłościłyśmy bogów? Czy na naszej rodzinie odznaczyła się ciemność i będzie nas zabierać jedną po drugiej?”
W książce „Dom soli i łez” Erin A Craig pojawi się młoda macocha, która dzień po pogrzebie Eulalii zrzuci żałobę, by ogłosić, że spodziewa się własnego dziecka, będą też niezwykłe, „stańcowane” pantofelki i przepyszne kreacje oraz bale – bale bez końca. Mroczna historia klątwy, prześladującej siostry z Highmoor, powiązana została z oryginalną mitologią tego fantastycznego świata, który zachwyca swoimi lokalnymi tradycjami (Pierwsza Noc, Święto Sztormów). Baśniowy, magiczny klimat „Domu soli i łez” urzekł mnie do tego stopnia, że przebalowałam z tą książką pół nocy. Zarezerwujcie dla niej wieczór i dajcie się porwać do tańca.
13 kwietnia 2021 o 10:48
Też przeczytałam tę książkę (i to w nocy), podobała mi się. Co prawda wydawało mi się, że wyrosłam z takich lektur, ale chyba nie do końca 😀
1 maja 2021 o 11:03
Też myślałam, że to nie dla mnie, ale lektura okazała się zaskakująco przyjemna. 🙂