PRZYGODY W ŚWIECIE KSIĄŻEK

Tag Prószyński i S-ka

A wszystko to, bo ciebie kocham

Każdy z nas boi się śmierci. Stephen King daje nam kopa prosto w jaja. Auć.

Kto marzy o pracy w Straży?

Straż Miejska potrzebuje ludzi – zrobi prawdziwego mężczyznę z krasnoluda, trolla, a nawet… z kobiety.

Poskromienie elficy

„Pełna obsada drugoplanowa: krasnoludy, magowie, trolle, tancerze morrisa oraz jeden orangutan. Mnóstwo trali – dida – nonny – nonny i wszędzie pełno krwi”.

Ziemniaki oporu

„Ludzie! Żyją w świecie, gdzie trawa wciąż jest zielona, gdzie codziennie wschodzi słońce, a kwiaty regularnie zmieniają się w owoce. A co im imponuje? Płaczące posągi”.

Głód miłości

Doradzała czytelnikom, jak kochać szczęśliwie, ale sama nie miała szczęścia w miłości. Być może dlatego, że – wbrew swym własnym zaleceniom – uparcie za nią goniła.

Komplumenty pani Ogg

„To jest opowieść o opowieściach. Albo o tym, co naprawdę znaczy być wróżką i matką chrzestną. Ale też, zwłaszcza, o zwierciadłach i odbiciach”.

Na tropie dziwostworów

Wróżka łazienkowa jest rozmiaru niewielkiego komara. Rozmnaża się za pośrednictwem mydlanych baniek i żre nasze drogocenne kremy przeciwzmarszczkowe.

The Walking Poons

„O to przecież chodzi w życiu. Jest się żywym, a potem jest się martwym. Nie można tego powstrzymać”.

Magia Holy Woodu: wcząśnie wami!

W miejscu, gdzie Okrągłe Morze spotyka się z Oceanem Krawędziowym, w skleconej byle jak drewnianej chacie na plaży umiera ostatni Strażnik Wrót. Tara rara rara ra – Ghost Busters!

Co się stało z Dannym?

„Doktor Sen” to kontynuacja klaustrofobicznego „Lśnienia”. Jest odpowiedzią na często zadawane autorowi pytanie, co się stało z tym szczególnym dzieciakiem z hotelu „Panorama”.

A gdybym był młotkowym….

„Lśnienie” to powieść rozsławiona przez ekranizację Stanleya Kubricka. Mam z tą ekranizacją kłopot: nazywa się Shelley Duvall. Przez cały film wpatrywałam się w nią jak zahipnotyzowana, czekając, aż z jej wiecznie otwartych ust zacznie kapać ślina.

W cieniu piramid

Tym razem Terry Pratchett funduje nam wycieczkę w pseudostarożytność. Lepiej zapnijcie pasy.

« Starsze wpisy Nowsze wpisy »

© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress

Twórca motywu Anders NorenDo góry ↑