„Czy masz jakieś wąty, się pytam grzecznie – co nie, Zbigniew?”
„Najmocarniejsza na osiedlu” banda gołębi ma swoje klubowe rytuały. Każdy, kto do niej należy, musi podskakiwać do rytmu wraz z innymi i głośno śpiewać na melodię „Polska biało-czerwoni”. Przede wszystkim jednak musi być gołębiem. Zero tolerancji dla wróbla, przyfruwasa jednego… Brzmi znajomo?
„- Pytał cię ktoś, smarku, o zdanie?!
– Nie…
– Znamy się? Hę? Co? Jesteś gołąb?
– Nie, ja jestem wróbel, Przemek…
– No to jak nie jesteś gołąb, to wyćwirtalaj!”
Gołębie starają się trzymać fason, chociaż ich pozycja do najmocniejszych nie należy. Wymiękają w obliczu silniejszych od siebie, ale we własnym gronie czupurnie stroszą piórka i pozują na twardzieli. Nie zależy im na sympatii, tylko na szacunku. Brak odwagi maskują rezonem, a w grupie czują się silne i niepokonane – „najmocarniejsze” właśnie. Inna sprawa, że gołębie są mocne głównie w gębie, co szybko wychodzi na jaw, gdy na ich dzielnię wbija kot…
„- Nie gadać z wróblem! Mamy ważniejsze sprawy.
– No, dokładnie – nie?
– Kota trzeba załatwić.
– Gruchnąć mu!
– Zrobić na szaro!
– Odwrócić ogonem!
– Psem poszczuć!
– Nie mamy psa.
– Heniek, lecisz po psa.
– Ta jest”.
Czym gołębiom naraził się kot? Tym, że jest kotem. Kierując się uprzedzeniami i stereotypami, ptaki od razu dochodzą do wniosku, że obecność futrzaka ma coś wspólnego z nagłym zniknięciem Janusza. Honor wymaga, by pomścić kumpla, gdyż Janusz to był dobry gołąb: „Robił po parapetach jak nikt…” Honor nie pozwala się cofnąć nawet wtedy, gdy występujący w roli mediatora wróbel Przemek udowadnia, że zarzuty są bezpodstawne, a wojna niepotrzebna.
„- Zbigniew, o co ty walczysz?
– O gołębie!
– Gołębie mają się dobrze, właśnie jedzą bułkę.
– O honor…
– To nie jest honor, to jakaś głupota jest!”
Kapitalna książka Roberta Romanowicza i Maliny Prześlugi przekonuje, że rozmaite sztucznie tworzone podziały są absurdalne: „Ptak to ptak, Zbysiu. Ptak to ptak”. Ptak może być biały, czarny lub tęczowy. To nie kolor piór czyni go tym, kim jest. Warto tę prostą prawdę w końcu zrozumieć i nie szukać problemów tam, gdzie ich nie ma. Trzeba iść przez życie razem, dziób w dziób. Skorzystają na tym wszystkie ptaki.
Dodaj komentarz