Demony mówią o nim Wypędzony. Jeden z wielu. Wielebny Anderson dostrzega w nim powołanie. Wszyscy inni uważają, że skrzywdził swoją córeczkę. Kim jest Kyle Barnes?
Przez całe życie zmagał się z ludźmi opętanymi przez demony. Najpierw padło na jego matkę. Następna była żona. Stracił wszystko. Żyje samotnie w zapuszczonym rodzinnym domu, gdzie każdy kąt przypomina mu o bolesnej przeszłości. O krzywdzie. Jedynym jego kontaktem ze światem jest Megan, przyszywana siostra, która próbuje wyciągnąć go z depresji. I wtedy na drodze Kyle`a staje wielebny Anderson. Jest przekonany, że Kyle, przeciwstawiając się matce piętnaście lat temu, zrobił coś, co wypędziło z niej demona. Potrzebuje jego pomocy, gdyż nic się jeszcze nie skończyło. Tym razem trafiło na Joshuę, chłopaka Austinów. Kyle zgadza się towarzyszyć wielebnemu, gdyż widzi w tym szansę na znalezienie odpowiedzi. Chce zrozumieć. Chce odzyskać żonę i córkę, do których teraz nie może się zbliżać.
Historia opowiedziana w „Opętaniu” jest mroczna i niepokojąca. Im więcej drugoplanowych postaci poznajemy, tym bardziej nasz niepokój wzrasta. W świecie „Opętania” prawdziwe jest bowiem powiedzenie: „Modli się pod figurą, a diabła ma za skórą”. Staruszka Mildred przyprawia o dreszcze. Powiedzieć, że „ma charakterek” to stanowczo za mało. Partner detektywa Luke`a Mastersa przechodzi niewyobrażalną przemianę. Niepokojąca jest postać wysokiego mężczyzny w kapeluszu, który pojawia się to tu, to tam, jakby doglądał swojej trzódki. I najwyraźniej podoba mu się to, co widzi. Dodajmy do tego egzorcyzmy, kruki, drzewa pozbawione liści i otrzymamy mieszankę, składającą się na przygnębiającą atmosferę nowego komiksu Kirkmana.
Mroczny nastrój podkreślony został kolorystyką – tutaj niebo nigdy nie jest niebieskie, ma jakieś zgniłozielone, szare lub rdzawe odcienie. Pomieszczenia pogrążone są w półmroku i trudno tu dostrzec uśmiechniętych ludzi. Charakterystyczne dla rysunków Paula Azacety zbliżenia detali, umieszczone w dodatkowych kadrach, rekompensują brak szczegółów w tle.
Mocną stroną komiksów Kirkmana są skomplikowane międzyludzkie relacje i pod tym względem „Opętanie” również nie zawodzi. Autor umiejętnie podsyca naszą ciekawość, bez pośpiechu wprowadzając nas w mroczny świat miasteczka i właściwie sugerując jedynie istnienie niedostrzegalnych na pierwszy rzut oka tajemnic. Co jakiś czas pozwala nam spojrzeć za zasłonę i to, co tam widzimy, burzy nasz spokój. Cały czas nie wiemy też, jakie właściwie moce posiada Kyle Barnes, tytułowy Outcast. Nie mamy jednak wątpliwości, że otacza go ciemność. Jeśli chcemy dowiedzieć się, dlaczego tak się dzieje, musimy uzbroić się w cierpliwość.
Dodaj komentarz