Do okładki zapałałam miłością od pierwszego wejrzenia. Czy zawartość dorównuje oprawie?
„Poświęcić jedno lub poświęcić wszystkich”.
Między zdradzieckim lasem a rozległymi Moczarami leży Protektorat, nazywany Miastem Smutków. Wszystko tu jest własnością Starszych, dlatego członkowie ich rodzin są wyrośnięci i rumiani, podczas gdy pozostali noszą buty z trzciny i żywią się moczarowym bulionem. Każdego roku Starsi zabierają jedno niemowlę, by złożyć je w ofierze. Wmawiają mieszkańcom, że tylko w ten sposób Protektorat może ustrzec się przed gniewem zamieszkującej zły las wiedźmy. Prawda jednak wygląda inaczej. Wiele musi się wydarzyć, by mieszkańcy poznali rzeczywiste źródło swych nieszczęść: oszalała z bólu matka musi zacząć walczyć o swoje dziecko, pewien uczeń musi zbuntować się przeciw naukom Starszych, a wiedźma i wychowywana przez nią dziewczynka, przypadkowo nakarmiona światłem księżyca, muszą zrozumieć, że kochające i kochane serce potrafi udźwignąć wszystko.
„Moja miłość się nie dzieli. Ona się mnoży”.
W „Dziewczynce, która wypiła księżyc” magia i poezja splatają się w oryginalną, nastrojową baśń o odwiecznej walce dobra ze złem. Powieść Kelly Barnhill jest utkana ze światła gwiazd, blasku księżyca i z ludzkich emocji, zdolnych zmieniać świat. Autorka nie popada jednak w tani sentymentalizm, umiejętnie równoważąc przejmujące sceny i liryczne opisy zabawnymi fragmentami z udziałem wzruszającej, uroczej pary przyjaciół: bagiennego potwora, który recytuje wiersze, i poczciwego smoka zafiksowanego na punkcie swojego wzrostu („Choć był wielkości gołębia, nieustannie wierzył, że rozmiarami przewyższa przeciętne ludzkie siedlisko i w związku z tym musi trzymać się z dala od ludzkości, gdyby bowiem został zauważony, wywołałby ogólnoświatową panikę”). „Dziewczynka, która wypiła księżyc” Kelly Barnhill to subtelnie utkana baśń z uniwersalnym przesłaniem i literacka perełka, która zawojuje serca wrażliwych czytelników w każdym wieku.
„Tymczasem kręci się świat.
Tymczasem wszechświat się rozszerza.
Tymczasem tajemnica miłości ujawnia się,
raz po raz, w tajemnicy ciebie”.
Dodaj komentarz