Najnowsza powieść Artura Urbanowicza detronizuje (w moim przekonaniu) najnowszą powieść Stephena Kinga.
Zstąpił do piekieł… by doprowadzić do szału samego Lucyfera. Uczniowie to potrafią.
Najnowsza książka Elif Shafak przeciwstawia destrukcyjnej działalności człowieka dobroczynny wpływ natury, zestawiając nieetyczne, przerażające postępki ludzi z niewzruszoną moralnością i solidarnością drzew.
„Przetrwałam pierwszy tydzień w nowej szkole. Miałam dość odwagi, by udać się w pełną grozy ciemność na dworze i odkryć to, co kryło się w lesie”.
„Ludzie uważają, że duchy pojawiają się tylko w nocy albo w Halloween, kiedy na świecie jest ciemno, a granica między naszą rzeczywistością a zaświatami zanika. Prawda jest jednak inna”.
Chociaż podzielam ogólny zachwyt nad najnowszą powieścią Kinga, najbardziej spodobało mi się w niej to, co wielu uznało za przydługi wstęp, który trzeba przebrnąć, by dotrzeć do głównej atrakcji: magii. W moim przypadku to właśnie ta pierwsza, realistyczna część sprawiła,… Czytaj dalej →
„Dobre samopoczucie, które się ma dzięki przyjacielowi, jest najlepszym antidotum na przeciwności losu!”.
„Pamiętaj, że na tym świecie trzeba być uprzejmym dla wszystkich. Tylko w ten sposób możesz liczyć w potrzebie na taką samą uprzejmość”.
Przejmująca historia jamajskiej niewolnicy nagrodzona Costa Award w kategorii „debiut”.
© 2025 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑