Poruszyła mnie ta opowiedziana z bezpretensjonalnym wdziękiem historia. Każdy, kto kochał, tracił, rezygnował czy rozkwitał na nowo, znajdzie w niej cząstkę siebie.
Tragikomiczna opowieść o tym, jak rzeczywistość odziera nas z radości i z wiary w ludzi, ale także o tym, jak inni ludzie pomagają nam znaleźć w życiu sens – pomimo wszystko.
W trzecim tomie serii o Cassidy Blake Victoria Schwab zabiera nas do Nowego Orleanu. Dla mnie bomba. Kocham niepowtarzalny klimat tego wyjątkowego miasta (dzięki, Anne Rice!).
Witajcie w Ziemiomorzu, archipelagu stworzonym przez Segoya w czasach, kiedy ludzie i smoki należeli jeszcze do jednej rasy. Przeżyjecie tu niezwykłe przygody i wzruszające chwile, poznacie egzotyczne ludy, nauczycie się prawdziwej mądrości i poszybujecie ze smokami na promieniach słońca.
„Z psem tak wielkim jak Cujo lepiej było nie zadzierać. Chyba że przez resztę życia chciało się podcierać sobie tyłek hakiem”.
Książka, przy której będziecie płakać ze wzruszenia… i ze śmiechu. Chyba jestem w szoku cukrowym.* (*”To jest atak serca, ale pozytywny”).
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑