Dlaczego jest raczej coś niż nic, czyli Jim Holt na tropie zagadki istnienia. Wyświetlenia wpisu: 272
„Koleś, Asterix i Obelix postawili wam tu pałac w trzy miechy. Bloczek kamienny, zaprawa, bloczek, zaprawa, bloczek…” Wyświetlenia wpisu: 287
„Wyję teraz i wyję, ale czy to wycie coś pomoże?” Wyświetlenia wpisu: 346
„Jakbyś nie wiedział, że ludzie ze wsi mają fioła na punkcie przyrody”. Wyświetlenia wpisu: 311
Niepoprawna Mary Roach „znów wściubia nos tam, gdzie wszyscy chcieliby zajrzeć, ale się wstydzą”. Nie dla pruderyjnych. Wyświetlenia wpisu: 333
Wielbiciele ckliwych, prościutkich historyjek o kotkach i pieskach mogą sobie na tej książce połamać zęby. Wyświetlenia wpisu: 324
„Całe życie spędzamy w jednym ciele, a jednak wielu z nas nie ma pojęcia, ani jak ono dokładnie działa, ani z czego się konkretnie składa”. Bill Bryson Wyświetlenia wpisu: 465
„Instytut” utwierdził mnie w przekonaniu, że Stephenowi Kingowi najlepiej wychodzą książki z dziecięcymi bohaterami. Wyświetlenia wpisu: 432
Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy. Wyświetlenia wpisu: 509
O roli człowieka w epoce maszyn – dla wszystkich ciekawych zmieniającego się wokół nas świata. Wyświetlenia wpisu: 426
© 2021 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Autor motywu Anders Noren — Do góry ↑