„Najwcześniejsze wspomnienie Fiony Crane to wielogodzinne oczekiwanie na mrozie. A wszystko przez siostrę”.
„Szkoła bohaterek i bohaterów” Przemka Staronia ma jedną wadę: jest za krótka.
Kolejna pięknie napisana historia od Wydawnictwa Dwukropek. Idealna na długie wieczory.
Czary, zaklęcia, eliksiry, lustro z problemami matematycznymi i kaczka, która jest kotem.
„Poprzednie zmagania były przerażające, ale teraz rozpoczął się prawdziwy horror”. Drugi tom „Plemion” Radeckiego napędzi wam strachu.
Bill Bryson szaleje po Europie. Tego nie możecie przegapić.
„Ludzie potrzebują fantazji, żeby być ludźmi. Żeby być tym miejscem, gdzie spadający anioł spotyka się z wstępującą małpą”.
Cztery nowe opowiadania, cztery kolejne spotkania z Królem Grozy. „Nic dodać, kurde, nic ująć”.
Kolejny wychowywany przez samotną matkę nastolatek, który odkrywa, że jest synem boga – tym razem majańskiego.
Nieśpieszna jak leniwy nurt wody, meandrująca i świadomie zbaczająca z kursu wiktoriańska opowieść dla cierpliwych smakoszy.
„Gdy blask świtu przegnał noc, do wioski napłynęła z mokradeł gęsta mgła. Rozlewała się po ulicach i niesiona przez wilgotny, słony wiatr wciskała się wszelkimi szczelinami do Kieszeni Kłusownika”.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑