Jeśli szukacie uciesznej książki dla dziecka, sięgnijcie po „Sceny z życia smoków” Beaty Krupskiej. Dobra zabawa gwarantowana.
Jest coś pociągającego w niszczejących miejscach, ruinach starych zamków, warowni, monastyrów. Łączą one przeszłość z teraźniejszością, wytwarzając wokół siebie tę szczególną atmosferę, pod wpływem której milkniemy, przytłoczeni, snując refleksje nad przemijalnością.
„Przeklęci” Joyce Carol Oates to powieść kłopotliwa. Fascynuje i denerwuje.
Co możemy powiedzieć, patrząc na człowieka? Że jest wysoki bądź niski, szczupły albo zaokrąglony, łysy, z bujną czupryną, gładko zaczesany, fantazyjnie rozczochrany, sympatyczny lub niekoniecznie. A jak wygląda człowiek z żabiej perspektywy, widziany oczami zwierząt? Moglibyście się zdziwić.
Visio in Extremis to taki rodzaj widzenia u wampirów, który spowalnia świat. Przydałby się także czytelnikowi podczas lektury „Percepcji” Miroslava Žambocha.
Pewnego dnia wampir Fernando poczuł się tak zmęczony dorosłością, że zapragnął powrotu do dzieciństwa i przemienił się w Małego Wampira. Jego przygodom Joann Sfar poświęcił siedem opowieści, zebranych w niniejszym albumie.
Kolejna powieść i kolejna świetna zagadka kryminalna, rozwiązywana z bezpretensjonalnym wdziękiem przez uroczego bohatera, któremu towarzyszy wyjątkowa pod każdym względem afrykańska papuga żako. Najnowszą powieść Leonie Swann czyta się pięknie.
Pchły z pewnością nie są tym, z czym chcielibyśmy mieć do czynienia. Wyobrażam sobie, że ich zwyczaje może zgłębiać student weterynarii i to też bardziej z przymusu niż pod wpływem autentycznego zaciekawienia. Ktoś jeszcze? Hm… a tak. Leonie Swann.
Przeglądanie zdjęć, listów, pamiątek; kartkowanie wyblakłych stron dzienników; ożywianie minionych chwil; przywoływanie dawnych zapachów, melodii, wrażeń; odnajdywanie w zakamarkach serca śladów odległych tęsknot, marzeń, nadziei… .
Co zrobić, gdy z telewizora wyłazi nam przerażająca Japoneczka w halce, zachlapując przy okazji cały parkiet wodą? Odwrócić telewizor ekranem do ściany. Ot, co.
„-Czosnek! – Ojciec nadrabiał miną. – Dawaj, stara, czosnek. -Skąd wezmę? – pisnęła znowu matka. – Kryzys jest!”
© 2025 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑