„Prawdę powiedziawszy, minęły całe lata od czasu, gdy w Widokach ktokolwiek widział demona”.
„Czasem sądzę, że udoskonalamy ten świat, usuwając wszystko co ludzkie z naszego życia”.
Debiutancka powieść Joego Hilla o potworach w naszych domach i… nieprzemyślanych internetowych zakupach.
Najnowszą powieść Kinga przeczytałam w jeden wieczór – ale cóż to był za wieczór!
„Terror” Dana Simmonsa to powieść dla cierpliwych. Ugrzęzłam w niej na długo – niczym statek w lodzie.
Nawiedzone domy, wiedźmy, ghule, wilkołaki, żywe trupy i inne monstra upchnięte na stu siedemnastu stronach (co wiele mówi o technice pisarskiej Guya N. Smitha).
„Kosz pełen głów” otwiera dedykowaną horrorom serię Hill House Comics (nadzorowaną przez Joego Hilla, sławnego syna Króla Grozy) i robi to z przytupem.
Są takie książki, które skróciłabym o połowę. W tym przypadku żałowałam, że nie ma więcej.
W większości dyskusji na temat komiksów prędzej czy później ktoś wspomina o Thorgalu. Wstyd nie znać podobno. Wzięłam i przeczytałam. Lepiej późno niż wcale.
© 2025 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑