Po ziemi szwendają się hordy zombie, ale to żywy człowiek wciąż jest największym zagrożeniem dla swoich bliźnich. Smutne.
„To nowy świat, stary. Wyobraź sobie, jakie to dla nas dziwne, że mamy mieszkać w więzieniu i nazywać to miejsce domem”.
Kultowy cykl Roberta Kirkmana, który został zaadaptowany na bijący rekordy popularności serial.
„Spójrz na to miejsce. Tu możemy mieć wszystko. Możemy się podnieść z kolan… zacząć nowe życie”.
„Nasze dni i tak są policzone, nie? No więc lubię myśleć, że to ja trzymam liczydło. Chociaż jednym palcem”.
„Najkrócej mówiąc, nie ma przeszłości ani przyszłości. Istnieje tylko teraz. Nie ma czasu, jedynie teraźniejszość”.
Świat się skończył, aniołowie i diabły wymiatają resztki ludzkości z globalnego śmietnika, a Ezekiel Siódmy, Komornik na etacie Góry, niestrudzenie podąża za Jonaszem – nawet w Cień, domenę Rewersu, gdzie nie obowiązują żadne zakazy.
Skąd w nas ta dziwna potrzeba kończenia ze wszystkim, czyli o masochistycznym obmyślaniu sposobów na pierdyknięcie świata.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑