W alternatywnym świecie, wykreowanym przez Kim Harrison, na widok pomidora nawet agenci FBI uciekają z krzykiem.
Monumentalna wizja, a przy tym tak bardzo odległa i obca, że ledwo mieści się w głowie. Nagroda Hugo za najlepszą powieść 1993 roku.
„Baśnie są bardziej niż prawdziwe: nie dlatego, iż mówią nam, że istnieją smoki, ale że uświadamiają, iż smoki można pokonać”. G.K. Chesterton
„W dniu, kiedy Biała Rada przybyła do miasta, sypało żabami”.
Książka dosłownie rozleciała mi się w rękach podczas czytania. Nieładnie, oj, nieładnie…
Brutalnie okaleczone zwłoki. Ślady łap. I pełnia. Harry Dresden, „przyjazny mag z sąsiedztwa”, dostaje kolejne zlecenie.
Są książki, do których lubimy wracać nie dla ich intelektualnej wartości, ale po prostu dlatego, że ich lektura sprawia nam przyjemność.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑