Ostatnia powieść z nowego cyklu Tarana Matharu, łączącego sci-fi ze światem fantasy. Mix „Avatara”, „Gladiatora” i serialu „The 100”.
„Ci, którzy osiągają prawdziwą wielkość, są zwykle ryzykantami, urodzonymi hazardzistami. Postępują w myśl zasady: wszystko albo nic”. Taran Matharu „Summoner. Początek”
Taran Matharu zachwycił mnie swoją pierwszą serią, opowiadającą o przygodach Fletchera i jego przyjaciół („Summoner”). „Contender” okazał się równie wciągający, dlatego szybko sięgnęłam po drugi tom.
Gdybym miała moc zmieniania książek, uratowałabym Nemeczka i tysiącom polskich uczniów oszczędziłabym łez.
„Pamiętaj, że na tym świecie trzeba być uprzejmym dla wszystkich. Tylko w ten sposób możesz liczyć w potrzebie na taką samą uprzejmość”.
W trzecim tomie leksykonu filmowego „Perły kina” panowie Zygmunt Kałużyński i Tomasz Raczek omawiają komedie, przygody i animacje.
„Harry spojrzał na zegarek. Dziesiąta trzydzieści. Wyszedł z domu przed godziną, a już zdążył zgubić babcię”.
Szaleńcza jazda na zwariowanym chlewie oraz inne niezwykłe przygody. Przeczytajcie koniecznie.
Edmund zwany Kociołkiem zaprasza na zupę cebulową i kolejną ryzykowną misję. Spokojna głowa, zdążycie wrócić przed niedzielą.
Bogato ilustrowana książka o podróży w czasie – dla początkujących czytelników.
W trzeciej części „Summonera” czeka nas mordercza wędrówka przez eter i bohaterska bitwa w wąwozie, przypominająca tę stoczoną pod Termopilami.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑