Komiks określony przez Neila Gaimana jako „cukierkowy i śmiertelnie groźny”. Sięgacie na własną odpowiedzialność.
„MAD”, amerykański magazyn satyryczny, zaprasza na polewkę ze słynnych fabuł science fiction.
Tomasz Samojlik, znawca Puszczy Białowieskiej, oraz Adam Wajrak, dziennikarz, postanowili opowiedzieć nam o tym, co się dzieje w lesie pełnym martwych drzew, dziupli i zgnilizny. Stworzyli niebanalny komiks, utrzymany w konwencji Dzikiego Zachodu. Przepraszam: Dzikiego Wschodu.
Pamiętacie „Żywe Trupy”? Uff, uff, uff… . Tym razem będzie: HUFF! HUFF! HUFF!
Awanturnicza historia przygodowa, utrzymana w stylistyce steampunku i nawiązująca do twórczości Juliusza Verne`a.
W gwałtownie kurczącym się postapokaliptycznym świecie topniejąca garstka ocalałych rozgląda się za schronieniem. Za nimi wiele mil, a co przed nimi?
Tim Seeley i Mike Norton prezentują „prowincjonalne noir”. Warto się skusić.
„Kot rabina” zachwyca od pierwszych kadrów i dopiero na stronie 111 zachwyt chwilowo ustępuje miejsca konsternacji, spowodowanej widokiem rażącego błędu ortograficznego. Zdarza się.
…penetruje wszystkie dziury? Poniekąd. Przy okazji. To nieuniknione, kiedy świat składa się z samych dziur. Z braków. Braku rodziców na przykład. Poszukiwania mamy i taty dalekie są jednak od beztroskiej zabawy. A poza tym pies nie był wzorowany na kundlu.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑