„Czerwone liście. Czerwony nóż. Czerwone dłonie. Ale białe sukienki, zawsze”.
„To nie do pomyślenia, żeby przedstawicielka płci żeńskiej wychodziła o zmierzchu na ulice bez eskorty męża, ojca czy brata”.
Kontynuacja „Niedźwiedzia i słowika”, urzekającej historii inspirowanej rosyjskimi baśniami.
Imogen Hermes Gowar narobiła mi kłopotu swoją książką – pięknie wydaną, przyjemną w lekturze, ale nic poza tym. Gdyby usunąć z niej syrenę, byłaby to przeciętna powieść obyczajowa z happy endem.
„I bet you know a few women who are secret assassins. Don`t look. They`ll see you watching”. Chelsea Cain
„Ogarnia mnie zmęczenie, całe moje ciało, nogi i oczy. To nas w końcu załatwia. Wiara to tylko słowo, wyszyte na poduszce”.
„Mężczyźni wciąż objaśniają mi świat. I jak dotąd żaden z nich nie przeprosił mnie za błędne objaśnianie mi rzeczy, na których ja się znam, a on nie”.
Doradzała czytelnikom, jak kochać szczęśliwie, ale sama nie miała szczęścia w miłości. Być może dlatego, że – wbrew swym własnym zaleceniom – uparcie za nią goniła.
Pruderyjni i powściągliwi w wyrażaniu pozytywnych uczuć – tacy, zgodnie ze stereotypem, jesteśmy. A co jeszcze o Polakach mówi ich język miłości?
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑