Kiedy myślimy, że wszystko już widzieliśmy, pojawia się ktoś taki jak Emily Carroll.
„Bo mądry człowiek wie, że nie wie wszystkiego, a roztropny szanuje to, nad czym nie ma kontroli”.
„Zemsta czarownicy” otwiera serię „Kroniki Wardstone” Josepha Delaney`a. Mnie kupiła ona świetnym klimatem, przepełnionym niesamowitością i grozą. Choć to pozycja skierowana do młodszych czytelników, spodoba się niejednemu dorosłemu.
„Instytut” utwierdził mnie w przekonaniu, że Stephenowi Kingowi najlepiej wychodzą książki z dziecięcymi bohaterami.
Czwarta część „Hrabstwa Harrow” prezentuje jedną historię, w której główną rolę odgrywa Emma. Historia jest ciekawa, ale jakże krótka…
Szeregowa Zula Hendricks w samozwańczej krucjacie przeciwko ksenomorfom – dla wielbicieli alienów i kosmicznych przygód.
Nie przepadam za historiami o gangsterach, ale „Grzesznika” Artura Urbanowicza przeczytałam od deski do deski. Jest to powieść o moralnym i społecznym upadku, o cenie egoizmu oraz o ludzkim sumieniu, którego nie należy lekceważyć.
„Obdarzenie kogoś zaufaniem może nas zranić… może nas nawet zabić… ale czy nieufanie nikomu zawsze nie kosztuje nas jeszcze więcej?”
© 2025 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑