Trzecie starcie z duchem indiańskiego szamana Misquamacusa jest opisane z epickim rozmachem na pięciuset stronach. Nie ma tu chyba tylko opętanego odkurzacza, ale ten pomysł już wykorzystał Stephen King.
„Wchodź, przyjacielu, wchodź i podziel się ze mną odrobiną szczęścia, które ze sobą przynosisz”.
„Wiesz, jedną z najbardziej szokujących rzeczy jest uświadomienie sobie, jak łatwo straciliśmy świat, który wydawał się tak bezpieczny i pewny”.
Lipiec w Chicago – tak upalny, że najważniejszy (i/bo jedyny) chicagowski mag chodzi w szortach.
Uwielbiam historie o mumiach. Obok takiej książki, z taką okładką, nie mogłam przejść obojętnie.
W trzeciej części cyklu PAX czeka nas przerażające spotkanie z duchem. Nie czytajcie przed snem.
Po przeczytaniu książki „Moja przyjaciółka opętana” wiedziałam, że będę z uwagą śledzić twórczość jej autora. Nie zawiodłam się. Grady Hendrix po raz kolejny zdobył moje uznanie.
© 2025 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑