PRZYGODY W ŚWIECIE KSIĄŻEK

Tag detektyw

Ra Wszechmocny. Kot detektyw

„Kiedy zaczęła się ta cała przygoda, przestępstwo było ostatnią rzeczą, o jakiej w ogóle pomyślałem. Wyciągnięty nad basenem faraona robiłem w gorącym egipskim słońcu to, co umiem najlepiej – absolutnie nic”.

Moralne dylematy świeżo upieczonego taty

Przy dwunastym tomie cyklu uzasadniona staje się obawa o to, czy autor potrafi nas jeszcze czymś zaskoczyć. A jednak.

Na tropie zdrajcy

Zasadniczy Morgan, Strażnik o uroku wiertła dentystycznego i nasz błaznujący mag tworzą połączenie, które gwarantuje, że nie będziemy narzekać na nudę.

Drobnymi przysługami piekło jest wybrukowane

Od blisko roku nikt nie próbował zabić Harry`ego Dresdena. Wszystko szło podejrzanie dobrze. I wtedy Mab, władczyni Zimowego Dworu sidhe, upomniała się o „drobną przysługę”…

Akta Harry`ego Dresdena

„Nazywam się Harry Copperfield Blackstone Dresden. Możecie mnie wzywać na własne ryzyko. Kiedy wszystko staje się dziwne, kiedy rzeczy, które stukają w nocy, zapalają światła, kiedy nikt inny nie może wam pomóc, dzwońcie do mnie”.

Żałośnie ograniczona pojemność dziewczęcej czaszki, czli Enola Holmes i sprawa zaginionego markiza

„To nie do pomyślenia, żeby przedstawicielka płci żeńskiej wychodziła o zmierzchu na ulice bez eskorty męża, ojca czy brata”.

Halloween, zombiaki i inne pokraki

Z siódmego, najlepszego jak dotąd tomu „Akt Dresdena”, dowiemy się, co mag-detektyw poczytuje do poduszki. Poza tym Jim Butcher zafunduje nam przejażdżkę… dinozaurem.

A co tam, panie, u Dresdena słychać?

Dalsze przygody sponiewieranego przez życie pechowca.

Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai

„Bo Lasse i Maja mają biuro detektywistyczne. Mieści się w piwnicy domu Mai. Jest tam wszystko, czego potrzebują do prowadzenia śledztwa. W zimie albo kiedy jest brzydka pogoda, siedzą w swoim biurze i czytają grube powieści kryminalne o różnych zbrodniach”.

Krwiożercze ubrania atakują

„Niech pan uważa na kurtkę. Może się czaić za drzwiami”.

Wszystkie nieszczęścia Harry`ego Dresdena

„Czyli sugerujesz, żebym położył się i umarł?”

Elfogeddon, czyli koniec świata po elficku

„W dniu, kiedy Biała Rada przybyła do miasta, sypało żabami”.

© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress

Twórca motywu Anders NorenDo góry ↑