Francuski przebój rynku komiksowego. Pełne humoru perypetie dwóch dziewczynek mieszkających pod jednym dachem (ale, na szczęście, w osobnych pokojach).
„Granica oddzielająca nas od magicznego świata stała się cienka jak… bibułka! Pierwszy lepszy głupek może wpuścić stworzenia z drugiej strony”.
Czwarty tom serii o dwóch zadziornych braciach, walczących ze złem w małym miasteczku z dużą tajemnicą.
„Czerwone liście. Czerwony nóż. Czerwone dłonie. Ale białe sukienki, zawsze”.
„Mam na imię Ella. Chodzę do pierwszej klasy. Mamy fajną klasę i fajnego nauczyciela. A raczej mieliśmy, bo pan już nie jest taki jak kiedyś”.
„Postanowiłem założyć taki zeszyt, bo Greg Heffley, mój najlepszy przyjaciel, też ma pamiętnik, a my dwaj prawie zawsze robimy to samo”.
Tej serii młodszym czytelnikom nie trzeba przedstawiać. Warto natomiast przedstawić ją rodzicom nieczytających dzieci.
Jedenaście cudownie absurdalnych opowiadań od jednego z najzabawniejszych pisarzy świata.
Bethany na pewno nie zasłużyła na prezent od świętego Mikołaja. Ebenezer Tweezer, jeden z największych samolubów, jakich nosiła ziemia, również. A jednak, jak uczy matematyka, dwa minusy dają czasem całkiem porządny plus.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑