W siódmej części Cyklu Inkwizytorskiego Mordimer odwiedza dwie miejscowości, w których było pięknie, ale się skopsało…
Horror wszech czasów w wersji specjalnej, przeredagowanej przez autora w 2011 roku z okazji czterdziestej rocznicy pierwszego wydania.
W piątej części Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary razem z inkwizytorem Wewnętrznego Kręgu Arnoldem Löwefellem poprowadzimy śledztwo w sprawie przeszłości niezwykle utalentowanego czarnowłosego chłopca, który przed szkoleniem przyjął imię Mordimer.
Boga nie ma, anioły rozpaczają, świat się zmienia, a Mordimer trzyma się życia jak rzep psiego ogona.
To jedna z tych pozycji, które – podobnie jak „Draculę” Brama Stokera – pamięta się przez całe życie. I nie bez powodu z „Draculą” się kojarzy – w końcu tytułowa twierdza znajduje się w Karpatach…
„Ludzie potrzebują fantazji, żeby być ludźmi. Żeby być tym miejscem, gdzie spadający anioł spotyka się z wstępującą małpą”.
„Wierzcie mi, że zagniewany Anioł jest gorszy niż wasze najstraszniejsze koszmary. A niezbadane są ścieżki, którymi podążają umysły Aniołów”.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑