W gwałtownie kurczącym się postapokaliptycznym świecie topniejąca garstka ocalałych rozgląda się za schronieniem. Za nimi wiele mil, a co przed nimi?
Co by było, gdyby dinozaury przetrwały? Jaja owiraptora na śniadanie i riptus na obiad.
Tim Seeley i Mike Norton prezentują „prowincjonalne noir”. Warto się skusić.
O Antarktydzie jeszcze nie czytałam. Okładka wyglądała świetnie. Wstęp narobił mi apetytu. Niestety, nie najadłam się.
Możliwość przebierania w książkach zawdzięczamy Janowi Gutenbergowi, który zmarł w biedzie.
„Po staroświecku uważam, że czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła.”
Szkoda, że tyle mówimy o sukcesach, a zwykle nie wspominamy porażek, które je poprzedzały. Do celu dochodzimy wszak zazwyczaj metodą prób i błędów.
Zsyłka na Syberię („na białe niedźwiedzie”) była jedną z wielu form represji stosowanych przez władze carskie wobec Polaków w okresie zaborów.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑