Edmund zwany Kociołkiem zaprasza na zupę cebulową i kolejną ryzykowną misję. Spokojna głowa, zdążycie wrócić przed niedzielą.
Karczmarz – pantoflarz i jego barwna, wieloetniczna kompania na tropie sprawy, która podejrzanie zalatuje Złem.
Zarwane noce i przebimbane dni. Mam nadzieję, że Peter Jackson też to czytał – ekranizacja tej książki to byłby hit.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑