Przy dwunastym tomie cyklu uzasadniona staje się obawa o to, czy autor potrafi nas jeszcze czymś zaskoczyć. A jednak.
Zasadniczy Morgan, Strażnik o uroku wiertła dentystycznego i nasz błaznujący mag tworzą połączenie, które gwarantuje, że nie będziemy narzekać na nudę.
Od blisko roku nikt nie próbował zabić Harry`ego Dresdena. Wszystko szło podejrzanie dobrze. I wtedy Mab, władczyni Zimowego Dworu sidhe, upomniała się o „drobną przysługę”…
Z siódmego, najlepszego jak dotąd tomu „Akt Dresdena”, dowiemy się, co mag-detektyw poczytuje do poduszki. Poza tym Jim Butcher zafunduje nam przejażdżkę… dinozaurem.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑