Bohaterowie „Kronik Wardstone” poświęcili wszystko, by pokonać Złego. Wtedy coś gorszego zajęło jego miejsce – bowiem walka dobra ze złem nigdy się nie kończy…
„Nazywam się Tom Ward, jestem stracharzem z Chipenden. Zajmuję się duchami, widmami, boginami, czarownicami i najróżniejszymi stworami nocy. Niebezpieczna praca, ale ktoś musi to robić”.
Walka ze Złym wymaga najwyższych poświęceń. Gdy stracharz słabnie, Tom stopniowo przejmuje jego obowiązki – uczeń staje się mistrzem.
To już dziewiąty tom „Kronik Wardstone”. Czy można jeszcze wymyślić coś nowego? Owszem, można.
„Kiedyś byłeś ściganym, zwierzyną, teraz stałeś się łowcą Mroku”.
„Zemsta czarownicy” otwiera serię „Kroniki Wardstone” Josepha Delaney`a. Mnie kupiła ona świetnym klimatem, przepełnionym niesamowitością i grozą. Choć to pozycja skierowana do młodszych czytelników, spodoba się niejednemu dorosłemu.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑