Czary, zaklęcia, eliksiry, lustro z problemami matematycznymi i kaczka, która jest kotem.
„Gdy blask świtu przegnał noc, do wioski napłynęła z mokradeł gęsta mgła. Rozlewała się po ulicach i niesiona przez wilgotny, słony wiatr wciskała się wszelkimi szczelinami do Kieszeni Kłusownika”.
Urzekła mnie ta historia. Naomi Novik stworzyła oryginalną, zapadającą w pamięć baśń i opowiedziała ją pięknie.
„Mamy do czynienia z opowieścią z morałem postawioną na głowie: dziecko psoci, a karani są za to ludzie dokoła”.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑