„Postanowiłem założyć taki zeszyt, bo Greg Heffley, mój najlepszy przyjaciel, też ma pamiętnik, a my dwaj prawie zawsze robimy to samo”.
Tej serii młodszym czytelnikom nie trzeba przedstawiać. Warto natomiast przedstawić ją rodzicom nieczytających dzieci.
„Szkoła bohaterek i bohaterów” Przemka Staronia ma jedną wadę: jest za krótka.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑