„Nazywam się Harry Copperfield Blackstone Dresden. Możecie mnie wzywać na własne ryzyko. Kiedy wszystko staje się dziwne, kiedy rzeczy, które stukają w nocy, zapalają światła, kiedy nikt inny nie może wam pomóc, dzwońcie do mnie”.
Lipiec w Chicago – tak upalny, że najważniejszy (i/bo jedyny) chicagowski mag chodzi w szortach.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑