W opowiadaniach Pilipiuka o wojsławickim egzorcyście Polska przegląda się niczym w zwierciadle i aż jęczy ze zgrozy.
„Przypadki chodzą po ludziach, ale to niemożliwe, statystycznie niemożliwe, żeby wszystko spotykało tylko jednego Jakuba Wędrowycza”.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑