To jedna z tych pozycji, które – podobnie jak „Draculę” Brama Stokera – pamięta się przez całe życie. I nie bez powodu z „Draculą” się kojarzy – w końcu tytułowa twierdza znajduje się w Karpatach…
Jest coś pociągającego w niszczejących miejscach, ruinach starych zamków, warowni, monastyrów. Łączą one przeszłość z teraźniejszością, wytwarzając wokół siebie tę szczególną atmosferę, pod wpływem której milkniemy, przytłoczeni, snując refleksje nad przemijalnością.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑