Ilekroć wracam do lektury „Kronik wampirów” Anny Rice, zachwycam się doskonale oddanym na kartach jej książek magicznym klimatem Nowego Orleanu oraz nastrojowymi, malarskimi opisami dzikiej i nieokiełznanej przyrody Luizjany.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑