Kocham Anię i nie ma dla mnie znaczenia, czy jest z Zielonych Szczytów, czy z Zielonego Wzgórza. To wciąż ta sama piegowata czarodziejka z głową w chmurach.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑