„Lśnienie” to powieść rozsławiona przez ekranizację Stanleya Kubricka. Mam z tą ekranizacją kłopot: nazywa się Shelley Duvall. Przez cały film wpatrywałam się w nią jak zahipnotyzowana, czekając, aż z jej wiecznie otwartych ust zacznie kapać ślina.
© 2024 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑