„Ciemność” Jozefa Kariki, choć nie tak spektakularna jak „Szczelina”, przytłacza klaustrofobicznym klimatem i ciągłym poczuciem zagrożenia – podczas lektury nerwy napinają się jak postronki. Wyświetlenia wpisu: 317
Zwieńczenie mrożącej krew w żyłach trylogii o nawiedzonym miasteczku Pine Deep. Wyświetlenia wpisu: 273
„Odetchnij naszym powietrzem, a zapragniesz z nami zostać”. Wyświetlenia wpisu: 288
Gotycka opowieść o nawiedzonym domu – dla koneserów. Wyświetlenia wpisu: 284
„Outsidera” Stephena Kinga czyta się ekspresowo. Idealna lektura na koniec obfitującego w trudy dnia. Wyświetlenia wpisu: 356
Niespójny, pozornie chaotyczny świat przedstawiony i odrealniony mroczny klimat to coś, co w horrorach bardzo sobie cenię, dlatego z przyjemnością zapraszam do miasteczka Nonstead. Wyświetlenia wpisu: 290
Relacje ze spraw prowadzonych przez małżeństwo Warrenów, amerykańskich specjalistów w zakresie demonologii, nawiedzeń i opętań. Wyświetlenia wpisu: 263
Dlaczego jest raczej coś niż nic, czyli Jim Holt na tropie zagadki istnienia. Wyświetlenia wpisu: 272
Powieść „Manitou” otwiera najsłynniejszy cykl horrorów Grahama Mastertona. Jeśli zawiesicie niewiarę i przymkniecie oko na absurdy, otrzymacie obiecywaną „sporą dawkę dreszczy”. Wyświetlenia wpisu: 278
„Przecież to wszystko przypomina tani horror, nie?” Wyświetlenia wpisu: 278
„Blair Witch Project” po słowacku. Zamiast przerażającej wiedźmy teorie fizyczne, które wywracają mózg na lewą stronę. Nie można się oderwać. Wyświetlenia wpisu: 411
Kontynuacja „Bluesa duchów”, horroru nagrodzonego Bram Stoker Award 2006. Wyświetlenia wpisu: 278
© 2021 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Autor motywu Anders Noren — Do góry ↑