Okrzyczany „Szeptacz” to książka przyzwoita, ale nie dorównuje swojej reklamie: ani obiecanego złowieszczego klimatu, ani gęsiej skórki – choć okładka rzeczywiście ciekawa.
© 2025 Zapiski na marginesie — Wspierane przez WordPress
Twórca motywu Anders Noren — Do góry ↑